Forum o Simsonach

Tomek1212

Olej najlepiej półwytrawny (półsyntetyk) ELF 75W 80

Elwood

Słusznie prawisz.
Z rachunku sumienia, cytując za jednym takim:), trzeba zrobić analizę optymalizacyjną konstrukcji. Najprościej porównać masę elementów które chcemy wymianiać i wybrać rozwiązanie lżejsze, ale dające wymaganą solidność...
Swoją drogą 16" nie są aż takie tragiczne i jest nadzieja, że z jakiejś
Wierchowiny znajdę w razie czego ersatz. Nawet od biedy można by obręcze zostawić oryginalne, tylko same szprychy wymienić na 4 mm.
Każdą naszą dywagacyję podejmuję stosowną analizą. W tym momencie musze chyba założyć, aby jak najbliżej być rozwiązań fabrycznych, bo zbudowanie motocykla mija się z celem

House

a że tak zapytam Wink (1)

Chcesz nim jechać do Azji a konkretniej gdzie i przez co ? Przez Rosje czy raczej tymi południowymi krajami typu Gruzja , Iran itd ? Felgi to moze i orginalne zostaw a na zapas weź całe koło z oponą Wink (1)

w końcu pasuje tak samo do przodu i do tyłu Wink (1)

Elwood

Hakuj, nie żartuj Happy

Południowa droga odpada, bo nawet na taki pojazd, wymagany jest Carnet de Passage. Wpłata kaucji w wysokości 16000zł, to kosmos w stosunku do faktycznej wartości sprzęta.

pawels2004

JA bym pomyślał nad felgami od jakiegoś crosa. wiadomo musi być mocna i w dodatku lekka. ale jakiego to nie mam pojęcia bo sie nie orientuję.

Brać całe koło jest bez sensu bo to dodatkowy ciężar.

A co sądzisz o tej przyczepce ?? zrobić ją z aluminiowej ramy. czy to ma być jedynie simson bez dodatków takich ?

Elwood

Przyczepki nie biorę pod uwagę choć na pewno pomogłaby odciążyć Elsimka.

Michal91a

Czy ja wiem na simku byś tego nie wiózł ale dochodzi ciężar przyczepki, co do silnika to radził bym złożyć samemu z porządnych części a nie polski z kemotu bo to jest jakie jest, co do obręczy to można by przepleść na obręcze od MZty z tyłu mają 16 i do tego dosyć wąskie opony nie ma co dawać szerokich gum bo tylko ciężej będzie simek miał, i rozmieszczenie bagażu trzeba by zrobić inaczej nie ładować wszystkiego na tył jakoś ciekawie ile się da i co się da (i tak nie za dużo się tego będzie dało przełożyć) dać na przód przed kierowce no chyba ze te bagażniki boczne nie dociążą tylu ale jak mówisz ze tego będzie 150 kilo no to z deka

ołłłjeeeaaaa

Odnośnie kół słów kilka jeszcze ;P

Większe koła są bardziej narażone na wygięcie felgi czy, dużo łatwiej zrobią sie z nich ósemki. Myślę, że koła w simsonie nie są najsłabszym ogniwem aczkolwiek patrząc na te fotki, warunki będą trochę trudniejsze niż codzienne warunki jakim musi podołać przeciętny simson.

Może rzeczywiście warto było by sie zastanowić nad jakimiś kołami od Enduro/crossa ?

Ja w swoim Peugeocie z tyłu mam koło 18" i naprawde nie ma na nie bata. Po za tym, że jest o jakieś 50 % cięższe od simsonowego ;/

Przednie zawieszenie: Dlaczego wszyscy mówią o zawieszeniu od MZ/Simsona? Nie raz zdażyło mi sie połamać sprężyny po najechaniu na dziurę- także myślę, że simsonowskie zawieszenie odpada. MZ ma troche mocniejsze- ale też może nie wystarczyć.

Osobiście kożystam z zawieszenia upside down SHOWA - Spisuje się świetnie, jest maksymalnie mięciutkie.

Zapłon? -
nie dało by sie zaadaptować zapłonu z czegoś innego? np. Ducati energia
[link widoczny dla zalogowanych] ??

Otrzymujemy dużą bezawaryjność i większą wydajność cewek świetlnych.

Michal91a

Z tym zapłonem to jest dobry pomysł tylko ze ten patent jeździ w Simsonie niedługo raczej nie powinno się nic psuć ale nie wiadomo

pawels2004

A ja bym jeszcze pomyślał nad wygodniejszym siedziskiem

np, dodać oparcie ?? bo wiem jak bolą plecy i inne części ciała w takiej trasie długiej.

Kenio

oooo, i tutaj Paweł poruszył ważny temat. Sam byłem pare razy na dłuższych trasach simem i wszystko później boli;/ Nawet jeżeli sie robi przerwy to nieuniknione.
Tutaj trzeba coś wymyśleć bo nigdy nie wytrzyma takiej trasy na oryginalnym siedzeniu.... Plecy, dupa, kolana, możliwe, że ręcę to wszytko będzie odpadało....
Nie wiem co tutaj poradzić (to oparcie może być dobrym rozwiązaniem), ale coś na pewno trzeba wymysleć bo to dosyć ważny temat...

House

wymi tu mówicie o obolałych dupach po jezdzie simkiem , ja sam robilem ostatnio dość dlugie trasy simkiem , ale to jak czlowiek sie czuje po jezdzie ogarem 200 na dystansie chocby 5km to masakra ..... Ręcę sie trzęsą niemiłosiernie przez 2 godziny po jezdzie xD Simson a taki ogar to niebo a ziemia xD co do siedzenie co proponujecie ? Bo jak dla mnei simsonowskie siedzenia sa jednymi z najwygodniejszych Wink (1)

ołłłjeeeaaaa

Hakuj- To czym Ty jeszcze jeździłeś, że simsonowskie siedzenie jest sygodne ? :P

lycha_15

Ja SR waliłem trasy po 200km i jakoś dalej miałem chęć żeby na niego siąść i dalej jeździć nie czułem zmęczenia ani nic.

Elwood

Ostatnie pytanie:
Jaki największy rozmiar koła wchodzi bez przeróbek zawieszenia na tył?