Forum o Simsonach

Grzechu1051

Witam. Wczoraj sobie jechałem simkiem i mi zgasł. Gdy dopchałem go do domu próbowałem odpalić ale tylko na krótko dał znak życia. To co podejrzewałem to zobaczyłem i skorygowałem czyli:
-Czyszczenie i regulacja gaźnika
-Simering od strony magneta i od sprzęgła nówki
Po tym simek pochodzi może ze 3 sekundy i dalej to samo. Zarzuca świece czymś czarnym. Kurcze no nie mam pomysłu na to co może być przyczyną tej awarii. Proszę was o pomoc i o rady abym mógł naprawić tą awarię. Mój simson ma gaźnik 16n3-4 i zapłon elektroniczny 12v. Liczę na waszą pomoc i z góry Wam dziękuje.

Pustack

A to coś czarne czym zalewa świecę to bardziej podchodzi na olej czy mieszankę?
Jak na mieszankę to gaźnik, a jak na olej no to ten simering.

Styropian

Pewnie źle założyłeś simering, i to by było na tyle

many1233

Styropian Też mi się tak zdaje

Grzechu1051

Simernigi dobrze wbite. Wczoraj doszedłem, że to wina gaźnika jest tak jak Pustack napisał. Wykręciłem trochę śrubkę od składu mieszanki i już normalnie chodzi. Dzięki Wam za odpowiedzi. Pozdro.