Forum o Simsonach

domcio

Witam
Mam simsona sr50 i kiedy jade nim po prostej czy z górki wszystko jest ok.Kiedy jednak muszę pokonać wzniesienie co jest równoznaczne z większym obciążeniem silnika z jego okolic,a w zasadzie chyba z silnika zaczynają dobiegać jakieś odgłosy,takie jakieś drobne tyrkotanie czy coś w tym stylu wyraźnie słyszalne i tym bardziej to słychać im bardziej silnik jest obciążony czyli im bardziej większe wzniesienie do pokonania.Jak myslicie czy cos jest nie tak już w silniku? czy na podstawie tego co napisałem macie jakieś podejżenia czego to może być przyczyna?
pozdrawiam

maciek1006

tłok z pierscieniami , byc moze bedzie konieczny szlif badz nowy zestaw

simluczek

Ja tam obstawiam wal lub jego łożyska. Pewnie nie tylko przy pokonywaniu wzniesienia to masz ale i tez przy jezdzie z pasażerem i mocnym przyspieszaniu.

Romek

Proszę nie odpisywać autorowi, dopóki tutaj nie napisze w jakim dziale powinien być umieszczony temat.

domcio

przepraszam,ale nie wiem gdzie ulokować mój temat,a co do wału,łożysk,tłoka i pierścieni,to wszystko było wymienione w tamtym roku(remont kapitalny) i do dziś zrobiłem przebieg ok.4000km.Silnik nie był katowany,jeździłem z predkościami max. 50km/h

Romek

Przenoszę. Na przyszłość czytaj opisy działów technicznych

Edytuj jeszcze tytuł tematu, aby był dobrze oznaczony

maciek1006

no tak tylko jaki czesci do niego wkladałes ? jakiej produkcji i od kogo ?

domcio

Silnik był remontowany na początku ubiegłego roku u p.Kniazia i pewnie szajsu do niego nie wkładał.Wymienione było wszystko co tylko uległo zużyciu.Więc części wymieniane chyba nie należały do byle jakich.Silnika nie katowałem a przy takim przebiegu 4000km chyba nie powinny się już zużyć jakieś części

dedaj

może łańcuch masz nie dociągnięty ?

Jestem Hardkorem

Raczej to by nie było tego przyczyną.

dedaj

no moze nie ale tak nagle by mu zaczeły pierścionki zaczeły grać ?

domcio

ja się juz tak zastanawiałem co do ewentualnych przyczyn,za bardzo się nie znam,ale czy takie odgłosy moga być słychać jak się coś zaczyna dziać z łożyskami?Ja myślałem o łożyskach gdzieś w skrzyni biegów.W końcu wszystko się może psuć,jak się trafi na felerny egzemplarz.
A niedociagniety łańcuch dlaczego by miał powodować takie odgłosy i w którym miejscu by to powodował,przecież one jest zamkniety w osłonie,a tam mam nałożone dużo smaru,na luzie jak leci to nic nie słychać

Romek

Zmienisz tytuł tematu, czy wolisz warna?

domcio

temat już zmieniony...

tak jeżdzę i przysłuchuję się temu silnikowi,słychać dzwonienie w silniku,to pewnie pierścienie dzwonią,chyba że jeszcze coś innego tak może dzwonić.A gdyby pierśień np.był peknięty to co by było słychać?Zastanawiałem się czy te terkotanie ( inaczej nie potrafie tego określić) pod znacznym obciążeniem może być powodowane przez łożysko igiełkowe swożnia tłoka?Przy niewielkim obciązeniu tego nie słychać.Silnika nigdy nie katowałem,przewaznie jeżdzę nie więcej jak 50km/h.Przejechałem od remontu trochę ponad 4000km i chyba zdecyduję się wymienić cały zestaw cylinder-tłok z sworzniem i łożyskiem igiełkowym.Co sądzicie o tym.Może ktoś ma jeszcze jakaś radę,bedę wdzięczny za wszelkie sugestie.A tak przy okazji na obecnie dostepnych w handlu zestawach cylinder-tłok ile można czy też powinno się zrobic przebiegu.Ile wykręciliście najwięcej kilometrów pomiedzy wymianą tych części.