Forum o Simsonach

Norbi45

Jechałem moim Simsonkiem i nagle zgasł przyprowadziłem go do domu myslałem ze sie znowu gaznik zapchał bo kilka razy mialem juz taki problem gdy to zrobiłem zalozyłem gaznik znowu nie chciał odpalić odkręciłem świece zeby zobaczyć czy jest nie zalana nie była włozyłem ja do fajki przyłozyłem do cylindra i kopnołem brak iskry okazało sie ze spaliłem cewke zapłonowa ta na statorze bałem sie ze reszta sie spali wiec kupiłem cały nowy stator z jackmotors stator jest firmy MZA gdy załozyłem czesc do motocykla sprawdziłem iskre i okazało sie że jest strasznie słaba.Cewka butelkowa jest zupełnie nowa nie ma nawet 3 miesiecy.Prosze o szybką odpowiedz z góry dzieki.

Adamm00

Oryginał to oryginał a nie podróby typu MZA. Lepiej trzeba było kupić stator
DDR używany w dobrym stanie lub same oryginalne cewki i po problemie. Jak odpalisz to iskrzą ci platyny ? Bo jak tak to lipny kondensator, w takich właśnie statorach wkładają byle co. Ustaw sobie przerwę na 0,4. Przeczyść sobie platynki pilnikiem tylko lekko tą część gdzie się otwierają, potem szmatą. Mi pomogła zmiana cewki butelkowej na DDR i nowa świeca. To, że masz nową cewkę nie znaczy, że dobra. Sprawdź ją miernikiem, albo daj elektromechanikowi, żeby ci ją sprawdził. Poza tym jeśli ci motor dobrze pali na takiej iskrze to po co grzebać ? Chyba, że nie pali dobrze.

pazio777