Forum o Simsonach

michal91d

Witam, mam simsona s51 z 1991 roku. Robiłem w nim elektrykę od podstaw, ponieważ były jakieś zwarcia. Zrobiłem wszystko elegancko i postanowiłem się nim przejechać. Po przejechaniu kilkuset metrów usłyszałem huk, który wydobył się z silnika. Mechanik, który robił mi tego simsona powiedział, że to najprawdopodobniej wina iskrownika, więc kupiłem nowy iskrownik, ale to nic nie pomogło. Jak myślicie co się mogło stać. Czy możliwe, że problem leży w wale korbowym, który mógł się przesunąć? Z nowym iskrownikiem iskra jest bardzo dobra a motocykl w ogóle nie reaguje na kopniaka. Może ktoś już się spotkał z podobnym problemem, proszę o pomoc.

Romek

Tytuł tematu ma być treściwy. "Problem z simsonem" - a co to komu mówi? Jakbyś nie miał problemu, to byś w dziale "Problemy ogólne" nie pisał. A z simsonem, to już w ogóle - tak jakbyśmy nie wiedzieli, że na forum o simsonach pisze się o problemach z simsonami.

EDYTUJ ten tytuł, tak żeby się dało coś wywnioskować.

I jak ktoś odpisze, zanim pan autor edytuje temat - to obiecuję warna. Uczcie się porządku, przyda się w życiu.