Forum o Simsonach

tomek.z

Witam . Dzięki pomocy otrzymanym na forum poradziłem sobie z paląca się cewką .
Po paru dniach użytkowania simek znowu nie zapala - do wieczora ok , a rano już masakra - pochodził kilka sekund i gasł nie wkręcał się na obroty : iskra jest , przy gaźniku nic nie grzebane . Jak odpalał zawsze dużo dymu , ale po rozgrzaniu było ok - raz po raz było "buczenie" w okolicy gaźika i filtra . Mieszanka 1:50 .
Generalnie stan obecny jest taki : olej na świecy aż kapie , kolanko zasyfione - na kilka chwil pomogła wymiana świecy na suchą .
Podejrzewam , że uszczelniacze padły !! Z tego co poczytałem , to w s50 należy rozpołowić silnik .
Czy jest jakiś opis jak to zrobić samemu -( jeśli waszym zdaniem jest sens za to się brać samemu) ?
Czy jest sens zdejmować cylinder i spojrzeć do wew , aby sprawdzić czy jest tam olej ?
Pozdr.

Przenoszę z Techniczne - Pustack

pss

Na początek kontrola zapłonu, przerwy na świecy (może to tylko ścięty klin).
Na zimnym silniku przy włączonym ssaniu troszkę zakopci, a na świecy może być nie wypalone paliwo które też może ją zalewać.
Jeżeli wykluczone będą inne usterki pozostaje wymiana uszczelniaczy.
Tu radzę, jeżeli tego nigdy wcześniej nie robiłeś? poproś starszego kolegę z doświadczeniem i zróbcie to razem.

stasiu007

Jak świeca jest osmolona olejem, i mieszankę paliwa robisz taką jak należy, to nie widzę nic innego jak uszczelniacze. w s50 to wszystko jest trochę bardziej skomplikowane. Ale myślę że jak trochę pojęcie masz to dasz radę.