Forum o Simsonach

krzychu1119

Witam forum, czy odpowiednik ewr można tak podłączyć by układ nie zwierał na masę tylko dawał resztę niezużytego prądu na ładowanie akumulatora poprzez kolejny układ, czy to by działało?
sprawa ma się dokładniej tak, mam zapłon z czterema cewkami, i muszę to jakoś ogarnąć. Moc jednej cewki to ok 25-30w na instalacje 12V. Przednia żarówka 55/60W, tylna 5W, ładowanie 20W i zapłon 20 W(to muszę zasilić). Nie wiem co ile stopni cewki są przesunięte fazowo(postaram się to jutro sprawdzić), także nie wiem czy cewki mogę łączyć równolegle, bez mostków. Cel jak chce uzyskać to jak najmniej pierdół w instalacji (zapłon z akumulatora).

Cewki są rozłożone po 90 stopni, na rotorze magnesów jest sześć, przy dwóch przeciwległych cewkach jest wytwarzana energia elektryczna jednocześnie. Mogę zrobić cewki bezmasowe i masowe, mogę też połączyć te przeciwległe cewki szeregowo i dopiero do mostków. Miałem kilka rozwiązań i nie mogę wybrać najprostszego i najbardziej niezawodnego.

TAG-SYZ ELEK-LADO

Syzyf

Rozumiem, że chcesz aby "odpowiednik EWR" nie marnował energii poprzez zwarcie nadmiaru mocy do masy, tylko przeznaczył ją na doładowanie akumulatora.
Zrobienie tego tak aby nic się nie marnowało będzie dość trudne i układ stałby się bardzo skomplikowany.
Pozostaje jeszcze kwestia połączenia cewek - nie jest wskazane łączenie ich równolegle. Przy cewkach bezmasowych można dać mostki i połączyć ze sobą ich wyjścia.
To napięcie można skierować na żarówki oraz dać szeregowo diodę prostowniczą na plus aku. Za diodą dać opisany tutaj układ, który ograniczy napięcie na aku, ale także na żarówkach. Wtedy napięcie najpierw pójdzie na żarówki, potem na aku a dopiero nadwyżka energii, której już nie można zużyć zostanie zmarnowana.
Mogę zrobić jakiś rysunek ale musiałbyś coś więcej napisać o swoich cewkach (czy są masowe?). Lepiej aby cewki dawały napięcia przesunięte fazowo względem siebie, bo wtedy unika się skumulowania energii w jednym momencie. Przy przesunięciach moc jest rozłożona bardziej równomiernie i łatwiej ją zagospodarować.
Jeśli masz cewki masowe, to zsumowanie napięcia wymagałoby użycia innego sposobu łączenia cewek - jakiejś struktury gwiaździstej z diodami prostowniczymi używanej w alternatorach. Tutaj musiałbym się dokształcić w temacie, bo nie przyglądałem się takim rozwiązaniom Wink (1)

Edit: co do samego połączenia cewek w statorze, to będzie mi trochę trudno ci pomóc, bo na samych prądnicach się nie znam a nie chcę cię wprowadzić w błąd.

krzychu1119

[link widoczny dla zalogowanych]

Możesz wytłumaczyć zasadę działania tego układu ładowania? i czy przy zastosowaniu mostków prostowniczych trzeba go "przestrajać"?

Syzyf

Trochę łatwiej jest zrozumieć zasadę działania tego układu, jeśli przerysuje się schemat na kształt litery T, gdzie lewe "ramię" to wejście z cewki ładowania (Eingang), prawe to wyjście na plus akumulatora (Ausgang) - między nimi jest tyrystor. Stopka litery to szeregowe połączenie diod i rezystora z odczepem na bramkę tyrystora. Masa na samym dole.

Układ działa na takiej zasadzie, że przepuszcza prąd z wejścia na wyjście (poprzez tyrystor) tylko wtedy, gdy napięcie na aku jest mniejsze niż ok. 15V (albo 7,5V dla aku 6V).
Tyrystor przewodzi tylko wtedy, gdy napięcie na anodzie jest większe niż na katodzie oraz napięcie na bramce jest większe niż na katodzie.
Max napięcie na bramce jest ograniczone diodami Zenera, np. przy 2x 7,5V nie będzie ono większe niż 15V. Jeśli napięcie akumulatora jest mniejsze niż 15V, to przy wzrastającym napięciu chwilowym z cewki (górna połówka sinusoidy), rośnie napięcie na anodzie tyrystora oraz na katodzie diody Zenera. W momencie, gdy przewyższy ono napięcie na aku, np. 13V wówczas także napięcie bramka-katoda tyrystora będzie większe od zera, co spowoduje otwarcie tyrystora i przepływ prądy ładowania. Gdy zacznie się opadające zbocze sinusoidy napięcia, wówczas napięcie względne anoda-katoda spadnie poniżej zera i tyrystor się zatka aż do następnej połówki sinusoidy. Ładowanie aku następuje więc krótkimi dawkami prądu.

Jeśli napięcie na aku wzrośnie do ok. 15V (zostanie naładowany), wówczas napięcie na bramce nie otworzy tyrystora, ponieważ jest ono ograniczone diodą Zenera do max 15V i napięcie bramka-katoda nie będzie dodatnie. Wówczas ładowanie ustaje, bo tyrystor się nie otworzy.
Dla jasności wywodu Wink (1)

pomijam wartości minimalnych napięć anoda/bramka-katoda potrzebnych do prawidłowego działania tyrystora.

Jak widać, do prawidłowego działania tego układu potrzebne jest na wejściu napięcie pulsujące, ponieważ tylko spadek napięcia na opadającym zboczu sinusoidy spowoduje chwilowe wyłączanie się tyrystora. Gdyby na wejściu dać np. duży kondensator elektrolityczny wygładzający napięcie, to układ może nie działać poprawnie.
W tym układzie dody Zenera służą więc do ograniczania napięcia na bramce tyrystora, rezystor do ograniczenia prądu diody Zenera a dioda prostownicza uniemożliwia przepływ prądu przez Zenerkę w kierunku przewodzenia.

Taki układ można stosować z cewkami masowymi i bezmasowymi.
Przy masowych wystarczy podłączyć odczep cewki na wejście, nie trzeba stosować diody prostowniczej, bo tyrystor pełni tą funkcję.
Przy bezmasowych trzeba użyć mostka, którego plus podłącza się na wejście.
Jedynym "dostrajaniem" układu jest dobór diod Zenera w zależności od napięcia akumulatora.