Forum o Simsonach

Pawlak123451

Warto zapacić wiecej za model tuningowany czy kupić orginalny i samemu go podrasować??

v1rooZ

lepiej kupic orginalnego poniewaz nie ktorzy tuningują a poźniej te tuningowane piździki zacieraja zeby zobaczyc ile wyciagną czy pojda na gume itd

Pawlak123451

A czy da się poznać czy malowanie było tylko do sprzedrzy

Madoń

Miernik grubości lakieru ;D

Lepiej sprawdzić czy rama prosta i czy zostawia jeden ślad niż czy był malowany (a to nawet lepiej, bo Ty już nie musisz malować ;D)

ausdauer

ORYGINAL for ever! tuningować to możesz sam, potem wychodzą cyrki że łożyska po pół roku nie wytrzymują nawet, cylki się zacierają, wały krzywią itp. itd.

Pawlak123451

Z tym malowaniem chodziło mi o to czy sim był do tego przygotowany czy tylko aby sprzedać.

House

a co to za różnica przeciez od razu widać czy lakier jest syf czy robiony z głową ... co do tuningu nie ma sie co obawiac jakis 60/4 lub s70 na osprzęcie mza ale cos typu 85 ccm lub inne to roczej sobie samemu zrobic .... Jak juz chcesz brac sie za tuning to kup zloma za kilkaset zl do remontu ale z papierami , jesli bedzie na chodzie to jeszcze sobie poszalej a potem ( np zima rób remont i tyle )

zip2

Moim zdaniem jeśli chcesz mieć te 10 czy 15 koni kup sobie MZ -tkę 150 a jak Ci nie wystarczy to 251 i lataj. Chyba że chcesz robić co sezon remont.

mikixo

Lepiej kup bez tuningu bo mogą być już zryte części.

Kaziu

A skąd masz pewność ze nawet jak jest 'oryginalny' to nie ma zrytych części?

zip2

Tak na prawdę kupując jakiś sprzęt kupujemy kota w worku ale czasami w większym tego słowa znaczeniu. Najlepiej zobaczyć faktury stare części i możemy już sie dowiedzieć czegoś a nie " płyny wymieniane na czas " a tak na prawdę nikt tam nie zaglądał