Forum o Simsonach

Mastah

Mam pytanie czego to może być powód pojeździłem jakieś 15km i zgasiłem go po 10minutach chciałem znów się przejechać próbuje odpalić a tu po paru kopnięciach sru końcówka wydechu 5m za simsonem xD
Zakładam końcówkę i ponownie sruuu.
Dobra udało mi się odpalić lecz przestał trzymać wolne wcześniej było ok ale jego odpalenie to masakra,zgasiłem i dalej to samo nie można odpalić i sruu koncówka wydechu.Na innej świecy też jest to samo.
Zapłon platynki-przerwa 0,4 na świecy też,stator jest w tym samym miejscu co był 15km wcześniej
cylek 60/4/3

Nowao1

Ustaw dysze, może to pomoże ale nie jestem pewien. U mnie jak przekręciłem dyszą chociaż leciutko to też strzelał z tłumika i przerywał Wide grin

maniek1gy1

opużnij zapłon bo gdy masz przyspieszony to strzela z rury wydechowej a gdy opuźniony to z gaźnika.

Janaszioom

a z tą końcówką to sobie jaja robisz ?

jak strzela to te mogła uszczelka pod cylkiem puścić

adriano19921106

Co do tego strzelenia z wydechu to zapewne przerywacz ci się przestawił, też tak kiedyś miałem.

wujaa007

mi się zdaje , że jednak coś z przerywaczem się stało. Spróbuj pokręcić tam przy nim troche ;d

maniek1gy1

zaplon przyspiesz troche i ustaw przerywacz zapłon masz opuźniony i dlatego strzela ci z rury

serwer2002

ewentualnie masz problem ze świecą może ma gdzieś przebicie