Forum o Simsonach

wojo1l

Mam simsona sr50 którego cylinder ddr dałem ostatnio do szlifu na 60. Po odbiorze wszystko ładnie złożyłem i zacząłęm docierac. Po zrobieniu około 180km chciałem zwiększyć prędkośc z 45 do 50 no i tu zaczynają sie problemy. Przy tej prędkości dokładniej przy tych obrotach jakie silnik ma na 4 biegu przy prędkości 50km/h cos tak dziwnie strzela jakby w cylindrze no trudno opisac no tak jakby jakies wiury metalowe wysypywać na cylinder taki dzwięk metaliczny.

Moje pytania to: Czy wie ktoś co to moze być?
A i czy dobrze założyłem tłok (strzałką na dół)
Czy przy zmianie pojemności trzeba dac uszczelkę pod głowicę bo wcześniej jej nie było.

A i jeszcze zapomniałem dodac ze jak jest całkiem zimny to tego nie zauważyłem, dopiero po nagrzaniu

Antonio

Ten dzwiek zwykle ustaje, lub zanika po dotarciu. Docieraj ostro, nie 40km/h bo go zajedziesz i ciagle bedzie dzwonic. Poza tym mi ciagle dzwoni, dzwonil i nie przeszkadza mi to.
Strzalka do wydechu.
Uszczelka wedle uzania. Ja daje zawsze.

wojo1l

Wielkie dzięki bo juz sie wystraszyłem ze cos źle założyłem i mogło sie spierniczyć.
A i czemu mam docierac ostrzej? Zawsze mi mówiono że przy docieraniu nie wolno za szybko jezdzic, bo wtedy jest wyższa temperatura i tłok może spuchnąć??

focusst

Jeździć normalnie tylko unikać jazdy pod wielkie górki i w 2 osoby i ogólnie nie przegrzać silnika.

Kaziu

Jak szybko jedziesz to jest większy pęd powietrza co daje lepsze chłodzenia. Logiczne prawda?? chodzi o to żeby slinik mial lekko podczas jazdy, i zeby go nie zagrzac. Jak bedziesz mial na dotarciu jakies 300km 350km to mozesz v-maxa pyknąć Wink (1)

ale z głową

wojo1l

Ok dzięki chodziło mi głównie o te strzelanie więc jesli to w niczym nie przeszkadza to temat do zamknięcia dzinx.

Kaziu

Zamykam.