Forum o Simsonach

maciek123750

Witam. Mam problem z moim simkiem. Na początku nie miał iskry. Okazało się że to stacyjka była walnięta, ale przy okazji zmieniłem platyny, gaźnik cewkę zapołonową,Elbe, filtr powietrza i pierścienie. Później miałem problemy z simmeringem przy wale obok sprzęgła. Wydmuchiwał go. Przykleiłem go chyba klejem Patex. Później miałem problem z magnetem. Przestawiało mi platyny. Jeździłem aż do niedawna gdy opadł mi silnik i musiałem go wyjąć. Po zespawaniu ramy złożyłem, odpaliłem pojeździłem. Potem pojechałem do kuzyniaka i mi zgasł. Wujek powiedział że miałem ciężką nogę. Po godzinie odpalam i odpalił. Pojechałem dalej w trasę zaledwie pół kilometra i zgasł. Wróciłem do wujka i zawiózł mnie do garażu. Następnego dnia na spokojnie z tatą go rozebraliśmy i stwierdziliśmy że to znowu simmering. Wyjeliśmy bok i rzeczywiście był wydmuchnięty. Kupiliśmy nowy włożyliśmy i to samo. Sprawdzamy simmering na miejscu platyny ustawione i właśnie nie wiem co teraz robić. Odpala chwile pochodzi i zgaśnie. Później albo odpali ale tak że na luzie zgaśnie albo w ogóle nie odpali. Proszę o pomoc! Happy

stasiu007

simering na pewno dobry? Chodzi mi tu o rozmiar, i jak go wkładasz, do końca czy równo z karterem?

maciek123750

simmering wkładam do końca. klejem obklejam go jak jest jeszcze wyjęty wokół i jak wkładam .

stasiu007

Nie powinien być do końca wepchnięty, musi być równo z karterem .

maciek123750

a ja już tak miałem kiedyś i też tak wsadziłem i jeździłem. a teraz odpali ale się zdusi zgaśnie i nie może wejść na obroty

toncio20

To jeśli to odpada to gaźnik do ustawienia(paliwo-powietrze), zapłon albo kondensator

pss