Forum o Simsonach

stasiu007

Panowie, wymieniłem łożyska w simsonie, kupiłem drogie, miały być dobre. Były to skf, teflonowe, z luzem c3 od Jacka. Założyłem i było eleganco, żadnych ruchów osiowych, ani góra-dół, po przejechaniu 150 km spojrzałem i jest luz większy niż na starych, zwykłych skf, które zrobiły 5000. Chodzi o luz góra-dół. Jakieś pomysły co mogło się stać?
Czy te łożyska są nic nie warte? Bo w sumie jak złożyłem to nic luzu nie było, może za gruby dystans dałem?
Coś ktoś?

Slawula9

Widocznie zniszczyłeś łożyska przy montażu.Opisz w jaki sposób je montowałeś.Była swego czasu afera z Skf'ami że się rozsypywały ,ale to były jakieś podróbki.Ja zamontowałem w simku KOYO z teflonowymi koszyczkami ,przejechałem 10 tyś i zero luzów było.Technologia poszła do przodu także nie sądzę że te łożyska są nic nie warte.

MarcinSimsonFan21

Podzielam zdanie mojego przedmówcy. Na pewno zniszczyłeś łożysko podczas montażu. Nie możliwe, żeby nowe łożyska nawet te najbardziej badziewne miały luzy już po 150 km.
Gniazdo łożysk w jakim stanie. Ciasno wchodziły łożyska przy montażu?

stasiu007

To nie byli pierwsze lozyska jakie montowałem, wiec wiem jak to sie robi. Po zalozeniu nie bylo nawet minimalnych luzów. W karter wchodzily ciasno.

Slawula9

Wystarczy że przy topiłeś koszyk teflonowy podczas montażu i pozamiatane.

stasiu007

Robiłem jak zwykle, najpierw wbijałem łożyska na wał. później wał z łożyskami w karter i skręcałem. Łożyska jak wbijałem na wał to przez rurkę na wewnętrzny pierścień.

jaro5

Widzę że nie znasz metody ciepło zimno, choć jak Ty piszesz raczej łożysk nie uszkodziłeś.Może jakieś wadliwe te łożyska.

stasiu007

Ogólnie przed zakładaniem luz wydawał się dość duży jak na C3. Myslełem że teflonowe tak mają, bo pierwszy raz w życiu miałem styczność z takim wynalazkiem, ale dziwi mnie że po zmontowaniu było ok, żadnego, nawet najmniejszego luzu, a teraz po 150 km się wyrobił.