Forum o Simsonach

kamillo_93 · Wysłany: Pon 17:38, 17 Mar 2008 Temat postu: Da rade bez kluczy?

Siema nie wiedziałem gdzie dac to dałem tutaj xD Jakie trzeba miec klucze zeby wymienic wałek od kopniaka?? Bo nie wiem czy sie za to brać ja nie mam żadnych kluczy prawie.

walker69 · Wysłany: Pon 17:52, 17 Mar 2008 Temat postu:

13, 10, i chyba 8 w kwietniu to zmieniałem zbytnio nie pamiętam ale nie bedzie więcej niż 4 klucze

Romek · Wysłany: Pon 17:54, 17 Mar 2008 Temat postu:

Tylko sie nie pogub przy automacie. Klucze standardowe tam raczej nie ma nietypowych.

marcias · Wysłany: Pon 18:09, 17 Mar 2008 Temat postu:

10 nalepiej nasadowa i srubokret/imbus do odkrecenia pokrywy sprzegla

kamillo_93 · Wysłany: Pon 20:51, 17 Mar 2008 Temat postu:

ok dzięki tyle chciałem wiedzieć Happy

Nie chciałbym zrobić sobie niemiłej niespodzianki przy rozbieraniu że nie mam jakiegoś klucza niestandardowego xD

Tomek1212 · Wysłany: Pon 21:07, 17 Mar 2008 Temat postu:

Potrzebne też są szczypce do pierścieni segera. Śruba M8 którą jest przykręcona dzwignia startera może mieć łeb na klucz 13 lub 14.
Przy wymianie wałka warto wymienić oring na nim, można też zmienić simmering w pokrywie silnika.

Duszek · Wysłany: Pon 21:15, 17 Mar 2008 Temat postu:

Ze tak sie dołącze do tematu,to zeby wymienic wałek w SR trzeba wyjać cały silnik,i go rozpołowić??

Romek · Wysłany: Pon 21:18, 17 Mar 2008 Temat postu:

Nie trzeba wyjmować ani rozpolawiać. Wystarczy spuścić olej i ściągnąć lewą pokrywę. W niektórych simsonach które robiłem był jednak taki problem, że trzeba sie było mocno naszarpać ze ściągnięciem lewej pokrywy ponieważ zawadzała o podnóżki kierowcy.

Duszek · Wysłany: Pon 21:31, 17 Mar 2008 Temat postu:

I jeszcze takie pytanko mam bo tam są dwie spręrzyny,jedna jest ta dłurzsza i idzie tam dalej, i przed nią jest ta krotsza,i moje pytanie jest takie czy zurzycie tej spręrzyny moze mieć wpływ na kopanie??bo gdy kopie zeby zapalić to troche lekko cos mi idze wałek mam taki w miare,czy wymiana tej spręzyny to trudna sprawa??

walker69 · Wysłany: Pon 21:42, 17 Mar 2008 Temat postu:

możliwe że frezy na wałku(tam w środku) są już zjechane bo sprężyna to sie raczej nie zuzywa

Antonio · Wysłany: Pon 22:22, 17 Mar 2008 Temat postu:

To jest niemozliwe zeby te grube frezy w srodku sie zjechaly. Sprezyna jest glownie po to zeby cofala ci kopnik, ale w duzym stopniu dociska tryb zazebiajacy sie powierzchnia czolowa, wiec jezeli masz juz "wydyndana" sprezyne moze ci przeskakiwac, lub slabo odbijac. Tj dluga sprezyna. Ta mniejsza o paru zwojach sluzy do wybieraka.

Wszystkie narzedzia to klucz 10 nasadowy najlepiej, srubokret, szczypce segera. Oczywiscie 13 do zdjecia kopnika.

soviet100 · Wysłany: Pon 22:24, 17 Mar 2008 Temat postu:

ja tak miałem biegi mi nie odbijały i co za tym szło 3ba było nożnie cofać back
dałem nową sprężynę nowy wodzik i jakaś płytkę i elegancko chodzi

walker69 · Wysłany: Wto 15:37, 18 Mar 2008 Temat postu:

Antonio niemożliwe że frezy w środku sie zjechały??? Poszukam ci dziś mojego starego wałka to zobaczysz

Antonio · Wysłany: Wto 16:45, 18 Mar 2008 Temat postu:

Nie, nie mozliwe zeby sie poprostu zjechaly. Nie mowie o awarii fizycznej.

walker69 · Wysłany: Wto 17:58, 18 Mar 2008 Temat postu:

Awarii fizycznej ? co masz na myśli?