Forum o Simsonach

Andikss51

Raczej nie. Moim zdaniem Silniczek dostaje za dużo paliwa... i nie przepala go w całości. Ile lejesz oleju do paliwa? Tak jak powiedziałem wcześniej - zmniejsz mu poziom paliwa, ewentualnie przyspiesz zapłon troszkę. Uszczelnij układ wydechowy. Pamiętaj także o tym że to jest dwu-sów.

tomczas

prawy simmering wymieniony, wymieniłem także dwa pozostałe czyli ten gdzie jest zębatka z łańcucha i ten przy nóżce od zmiany biegów. faktycznie wszystkie nadawały się do wymiany (wszystkie 4 simmering były jeszcze oryginalne, od nowości motorka tj 1989r).
silnik teraz całkiem inaczej pracuje..
Oleju leje w proporcji 1l/50l benzyny...
teraz jeszcze go poreguluje i myślę, że powinno być ok Wink (1)

tomczas

Panowie motorek po wymianie tych czterech simmeringów, dziś nie chce odpalić w ogóle, podczas samego kopania kapie na łączeniu kolanka, wszystkie poziomy iglicy wypróbowane, świec też kilka i dalej nie chce....

Syzyf

Wykręć świecę, odkręć fajkę świecy, odetnij ze 2mm izolacji kabla WN aby na końcu były widoczne miedziane druciki. Potem zbliż tą końcówkę do cylindra i sprawdź podczas kopania jaka jest max długość iskry (to platynki, więc można).

Edit: nieszczelność na kolanku to raczej osobna usterka, czyli słabe uszczelnienie.
Przeczytaj: http://www.simsonrulez.fora.pl/patenty,20/patent-na-uszczelnienie-kolanka-wydechowego,31257.html

tomczas

w końcu odpaliłem motorek i go konkretnie przegazowałem z kolanka aż ciekło strumieniem. przez kolejne trzy dni motorek na zimnym silniku palił tak jak trzeba (za pierwszym i na ssaniu) i nie kapało już kompletnie nic; na ciepłym silniku również palił. myślałem że już wszystko ok a tu znów ciężko go odpalić i kapie jak z kranu. Czy olej ze skrzyni biegów może się w jakiś inny sposób wydostawać niż przez simmering (wymieniony oczywiście już jest)?

tomczas

odświeżam temat... Wink (1)

Syzyf

Olej cieknący z kolanka niekoniecznie świadczy o tym, że pochodzi on ze skrzyni. Skoro silnik nie odpala, to może to być olej z paliwa.
Oprócz simmeringu jedyna możliwość dostania się oleju ze skrzyni biegów do skrzyni korbowej, to uszkodzona uszczelka na łączeniu połówek karterów.

tomczas

myślę że powodem kapania może też być zawieszający się gaźnik...
bo raz motorek odpala przez kilka dni z rzędu, za pierwszym kopnięciem i nie kapie nic a nic...
a jak nie chce odpalić to można kopać i kopać, z kolanka i z wydechu kapie i świece zalewa...
co sądzicie na ten temat??? Wink (1)

tomczas

witam ponownie i kontynuuje temat...
Silnik trafił w końcu w ręce osoby, która zajmuje się remontami silników na co dzień. Potrzebny był jego remont, szlif, wymiana (jak też zostało wspomniane wyżej) uszczelki łączącej połówki silnika itd. Po założeniu silnika z początku nie chciał odpalić lecz później jednak złapał. Po wyregulowaniu gaźnika silnik chodził jak zegarek. Aż do chwili jak znów zaczęło coś kapać - wina oring na wałku kopniaka - wymieniono i motorek znów chodzi jak zegarek. Do czasu aż nagle pojawił się dziwny szum od strony cylindra (w sumie motorek od remontu przejechał 250km). Silnik trafił spowrotem do osoby co robiła remont - stwierdził stare paliwo. Wyczyścił tłok, pooglądał co trzeba, zalałem świeżutkie paliwo itd ale problem jednak nie ustąpił. Co robić, jakie pomysły?

stasiu007

Stare paliwo czyli ile miało czasu? Nie odpala? Łapie jak kopiesz? Jakieś odzewy? Puszcza dym jak kopiesz? Jaka świeca, Mokra, czy sucha?

tomczas

dobre dwa lata miało paliwo, odpala ale zaraz gaśnie - zalewa świece i znów kapie olej wymieszany z benzyną. co do zalewania świecy to winny gaźnik gdyż go przelewa. tylko ten szum się pojawił, którego prędzej nie było.

stasiu007

A może przytarło go?

tomczas

co mam przez to rozumiec?

stasiu007

Cylek mógł się zatrzeć. albo jakiś pierścień pękł. Zdejmij cylinder i zobacz.

tomczas

Pierścienie w porządku, tłok był cały okocony (czarny) - wina starego paliwa aż śmierdziało samym rozpuszczalnikiem. Został wyczyszczony, wszystko poskładano lecz problem nie ustąpił