Forum o Simsonach

Cywil95

Simek na biegu, schodząc z obrotów, już przy tych niskich czuć i słychać takie jak by małe tarcie(?) jak by chamował. drugi mankament to to że jeździ jak chce. raz idzie ładnie a odcinkami tak jak by coś go chamowało i muli. jak sobie z tym poradzić?

schwalbe96

1 -przeczyść tłumik albo odkręć końcówkę i zobacz czy dalej tak jest.
2 - wyreguluj zapłon
3 - wyreguluj gaźnik
4 - zobacz czy uszczelki są ok czy nie łapie powietrza na lewo
5 - zobacz filtr powietrza możesz również ściągnąć i zobaczyć jak będzie

A. czy kopci ci jakoś bardzo z wydechu ?

Stefan

Popraw rażący błąd w temacie..

Cywil95

To zależy jaką mieszanką zaleje. Jeśli taką jaka powinna być to jest Ok, nie widać żeby kopcił jakoś niestandardowo, aczkolwiek samo spalanie widać, i samą taką normalną pracę silnika.

MrKrzysiek95

A może po prostu sprawdź hamulce? czy koło w powietrzu obraca się bez żadnych oporów, no może minimalnie.
Bo takie pisanie np. o regulacji zapłonu to o kant... Happy

Cywil95

Hamulce są w porządku, znowu nie róbcie ze mnie takiego idioty ;D Na postoju po przegazowaniu, jak już obroty spadają przy tych niskich właśnie już też tak hamuje.

schwalbe96

Odkręć i głowicę i zajrzyj do cylindra, może stamtąd wydobywa się to tarcie.

Cywil95

W przyszłym tygodniu zajrzę pod garnek i zdam relacje.

MrKrzysiek95

Zobacz czy przypadkiem koło magnesowe nie ociera o cewki.

dawidek199710

to musi byc kolo magnesowe. masz niedopasowane i tzre ci o cewki. albo masz simering za mocno wciesiety na wale...

Loq

kolego mialem identycznie i sie okazalo ze mam za krotka linkę gazu wymieniłem i już tak nie szaleje z obrotami ale to tarcie jest nadal tylko to tarcie jest bardziej jakby tłok tarł

Cywil95

Koło magnesowe jest podobno nowe no i faktycznie nie trze, nic nie słychać. Zajrzałem pod garnek i okazało się że te małe dzinksy na których opierają się pierścienie, wytarły się i pierścienie se latały jak chciały. Wymieniłem tłok + łożysko igiełkowe. No i co. Tarcie ustało, dzwonić dzwoni jeszcze bardziej. I co się dzieje:
Nie ma takiej opcji żeby go odpalić na zimnym silniku ze startera, trzeba go pchać km żeby odpalił, jak się rozgrzeje to jako tako odpala już. Ma strasznego muła, przy starcie, wrzucam jedynke, ruszam no i manete w dol to czasami pociągnie ładnie czasami calkiem zgsnie a czasami zacznie szarpać. i tak na wszystkich biegach. Podwyższyłem poziom paliwa w gaźniku i jest już trochę lepiej ale za to kopci jak cholera. Jak mam sobie z tym poradzić? dodam żę mam nową swiecę. simek jest elektronik, platynek tam nie wiedziałem. Pomożcie bo mnie ku**ica bierze.