Forum o Simsonach

warszawa_24

A więc tak. Simson jest prawie gotowy (zostały drobiazgi).

Nie miałem czasu i ochoty się z tym męczyć na tym mrozie. Dałem do złożenia gościowi. Chodził ładnie, palił za 1, wchodził odrazu na obroty - idealnie.

Ale pewnego dnia odpalam, odpalił na niskich, nie reagował na gaz. Zgasł. Załapywał dopiero jak wyłączyłem zapłon, 2x z ssaniem i włączałem zapłon, odpalił (bez ssania), inaczej (na zapłonie dalej kopać, z ssaniem czy bez) się zalewał.

Po tym drugim odpaleniu, trzymając gaz ma maxa, 2 razy załączy gaz na maxa, a między tym takie buu jakbym mu na pełnym gazie zapłon wyłączył. Czasem sobie strzeli ale to raz kiedyś i nie przy każdym odpalaniu. Zgaśnie, wyłączam zapłon, 2x z ssaniem, odpali, pochodzi mieszanie chwilę, by zaraz chodzić tak jak powinien.

Podczas jazdy wszytsko OK, 60/4 Lukenowa daje fajne rezo, nic nie strzela.

Gaźnik 16N3-4, platynki (mam wg. gościa przyśpieszony).

Świeca: (Iskra F95 (PRL), Isolator (Nowa), Bosh (PRL), NGK R (nowa)) daje taką samą iskrę.

Cewkę butelkową mam od syreny (chyba).

Błagam, ratujcie

, mam ochote się powiesić, zezłomowac Simsona, a gdy odpali to już jest moim kochanym motorkiem

bartus12345

tylko się nie zabijaj ... no masz dziwny problem

warszawa_24

Jak odpalam na ssaniu (na zapłonie) to odapli i chodzi jak powinien, tylko ssanie trochę go zamula ady po chwili wyłączę ssanie, chodzi dobrze.

Więc tak:
Czy to wina gaźnika - regulacji?
Czy poprostu 16N3-4 jest za słaby do 60/4?

Pustack

Ja stawiam na gaźnik, źle wyregulowany.
Bartus - nie wiem jak warszawa odwdzięczy ci sie za pomoc

Cepe

kondensator, ewentualnie platynki... wymien, to nie sa drogie czesci Wide grin

warszawa_24

Dostał nowe.

Tomek1212

Strasznie namotałeś w temacie, ale skoro piszesz, że na ssaniu odpala dobrze to w czym problem ?

Łysy0201

Ja myślę że to wina gaźnika, napewno jest niewyregulowany

warszawa_24

Podmnieniłem cewkę butelkową na DDR orginał i chodził lepiej (krótko przed tym spalił mi Iskrę F95 i Isolatora 260). Następnie padła NGK (która dostała na starej cewce i po kilku dniach padła).

Założyłem starego Boscha, mimo, że iskra jest malutka, chodził ładnie. 16N3-4 został przeczyszczony, lecz był idealnie czysty. Było wszystko ok.

Teraz znów coś nie tak. Kupiłem nową Iskrę F75 i iskra jest 2x większa niż na Boschu.
Na tych świecach motor ostatnio chodzi coraz gorzej. Rezo osłabło, jak nie zniknęło, jak jadę bez ssania to przerywa co kilkanaście metrów. Na ssaniu się nie wkręca na max. obr. ale nie gaśnie przynjamniej, lecz jest mułowaty.

Gdy włączę światła raz przerywa odrazu a czasem po kilkuset metrach. Na ssaniu i włączonym zapłonie nie ma siły załapać. Muszę nakopać z 5-7 razy na ssaniu, włączyć zapłon, wyłączyć ssanie i trzymając gaz za którymś razem odpali. Ma niskie obroty, nie reaguje na gaz. Po chwili chodzi ok, nagrzeje się czy się nie nagrzeje chodzi tak samo - jedzie, przerywa (jak pisałem musi mieć ssanie co też go osłabia).

Świeca po wykręceniu jest idealnie sucha i ruda.

O co chodzi?

Cepe

moze to nie wina wina zapłonu czy gaźnika, moze sprawa lezy w sercu silnika, sprawdz łozyska, zimmerigi, tlok piersienie i te sprawy ;D

AdamS512

Jeśli świeca jest ruda i sucha to znaczy ze nic z gaźnikiem (Tu poprawiam nic z dawka paliwa i powietrza a nie z całym gaznikiem) . Myślę ze coś Się dzieje z elektryka Simsona. Jakby zanik iskry ? wymieniałeś ten kondensator?

warszawa_24

Wypiąłem bezpiecznik od cewek - ok.
Akumualtor podpiąłem pod 56 - ok
Aqu zamiast cewek do stacyjki - ok
Na kazdym trybie stacyjki - ok
Znów z cewkami - przerywa, na światłach gaśnie
1 cewka - to samo
Tylko druga cewka - ok

Wnosiek? Coś nie tak z cewką nr.2

Teraz tylko został problem z słabszym rezo.