Forum o Simsonach

pawels2004

Simson SR poj. 60. platynki itd.

A wiec robiłem remont silnika kumplowi i lekkie modyfikacje.

- rozwiercenie gaźnika (dysza gówna 72 była odpowiednia)
- polerka kanałów
- przeróbka wydechu DDR
- i tam pierdoły takie.
- i dodatkowo 2 szlif (to bardzie do odnowienia sie zalicza)

I teraz taki problem, czy tam nie problem bo pytanie bardziej.

Poskładałem go ładnie wszystko pięknie (nie zakładając tłumika) odpaliłem
przejechałem, silny był nie gazowałem bo wiadomo szlif itp. ale na obroty się tam w miarę wkręcał. nie mogę ocenić czy dobrze bo tłumki na boku.

zgasiłem. następnego dnia poskładałem już na cacy. odpaliłem porkał 1min i zgasł. wykręciłem świecę (była zalana czarną substancją). już nie chciało mi sie go odpalać drugi raz na nowej świecy.

Dzisiaj wkręciłem nowiutką świece przerwa wszystko oczywiście perfekcyjnie. zapalił, na wolnych chodził dodaje gazu to tylko jest takie buuu i lekko się wkręci.

Wykręciłem świece noo znowu zalana. z tłumika czarna substancja leci.

Jest to wina simeringu ?? czy może przez to ze jest za mała dysza ??

Kojot

Simer na 100%, bo raczej nic innego z tłumika nie moze leciec niz olej, a Kopci ??

maciek1006

ja tez tak mialem po remoncie ale u mnie to jest regulacja zaplonu , tez kopcil i nie wkrecal sie sprawdz to

Niezalezny16

Ja miałem to samo;/ Winą był simering od strony skrzyni. Normalnie palil na zimnym i na normalnych obrotach ale gdy sie rozgrzal i dodałem gazu to uuuuuuuuu i tracił moc... Po wymianie wszystko ustąpiło Wide grin

I hulam nim az do dzis (remont byl rok temu)

kozix

ja mam podobnie i nawet troche kopci zabardzo ale mi na ssaniu na obroty wchodzi ale musze obczaic swiece a z tłumika to troche sie lało ale myslałem ze tego bo dałem wiecej oleju niz na docieraniu powinno byc bo mi sie grzeje strasznie