Forum o Simsonach

MichuTS

Jak w temacie sądzę że w moim simku nie ma dobrej kompresji.Jest tak jak jest zimny to ładnie chodzi wszystko ok ale jak sie rozgrzeje i chce jechać dostaje większe obciążenie i po prostu muli słychać tylko buuuu.. i gaśnie.Potem znów muszę chwile po kopać alby go odpalić i znów to samo.Myślę że wina jest tłoka,pierścieni albo głowicy.Zobaczę jeszcze na nowej świecy bo może ta stara traci jak się nagrzeje czy coś.Czy moje podejrzenia są trafne? dodam ze zapłon i gaźnik wszystko wyregulowane.

bartus12345

to może Ci uszczelkę wywaliło pod głowicą, spr sobie jeszcze przerywacz dokładnie i świece na 0,04mm ustaw;)

Krzysiek0109

Jak jakiś lipny tłok, to napewno puchnie i dlatego.

MichuTS

Zobaczę tą uszczelkę ale to dopiero w czwartek.Świece ustawie tak jak mówiłeś i odezwę się w czwartek.

MichuTS

Witam po przerwie! Jednak przyczyną nie było brak kompresji tylko źle dokręcony gaźnik do króćca ssącego wtedy simek leciał ładnie ale też nie chodził do końca równo na wysokich obrotach podczas jazdy(w miejscu chodzi dobrze na niskich i na wysokich)jutro kupie nową świece i zobaczę wtedy co to da.A i jeszcze z biegami nie mogę dojść do ładu Sad (1)