| 
			
				|  | Forum o Simsonach Forum wszystkich posiadaczy motocykli Simson
 
 |  
 
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Pustack V.I.P
 
  
 
 Dołączył: 09 Kwi 2009
 Posty: 4332
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Grybów
 Płeć: Mężczyzna
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 21:35, 19 Gru 2012    Temat postu: Wymiana diod w prostowniku samochodowym |  |  
				| 
 |  
				| Cześć 
 Mój prostownik ostatnio zaczął dość głośno pracować. Okazało się że dwie diody prostownicze są do wymiany. ( dwie spośród czterech).
 
 Z transformatora wychodzą 4 druty. Dwa z nich są złączone i podane na amperomierz, z amperomierza na czarny przewód czyli minus.
 
 Pozostałe dwa wyjścia transformatora są przylutowane do dwóch diod każde. Czyli na jedno wyjście dwie diody równolegle. Katody wszystkich diod są przykręcone do jednego radiatora, a z radiatora wychodzi czerwony przewód czyli plus ładowania.
 
 Dwie z pośród tych diod są do wyrzucenia. Jako że u mnie w sklepach nie mają takich diod, sprzedawca zaoferował mi mostek prostowniczy.
 Kupiłem go, ale pojawia się problem jak go podpiąć.
 
 1. Plus mostka - czerwona klema ładowania - ok.
 2. Jeden styk AC mostka do jednego wyjścia transformatora ?
 3. Drugi styk AC mostka do drugiego wyjścia transformatora?
 4. Gdzie podpiąć minus mostka? Do czarnej klemy ładowania ? No ale co wtedy z pozostałymi dwoma ( złączonymi ) odczepami transformatora ? Prąd " wracający " z aku nie będzie się miał gdzie wrócić.
 
 Może trochę zagmatwałem więc tak ogólniej:
 Z transformatora po stronie wtórnej jest 4 druty. Dwa były na diody prostownicze, a dwa prosto na kleme ujemną.
 I teraz jak podpiąć do tego mostek prostowniczy?
 
 Dzięki z góry
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Murarz KIEROWNIK
 
  
 
 Dołączył: 29 Lip 2009
 Posty: 1466
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Podkarpacie
 Płeć: Mężczyzna
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 23:43, 19 Gru 2012    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| A dasz radę zrobić jakieś foto? U siebie robiłem tak jak ty mówisz, jakies foto swojego mam przed wymianą: [link widoczny dla zalogowanych]
 Gdybym miał foto twojego to coś powiedzialbym bo nie mam siły na rozumowanie tego co napisaleś
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Syzyf Śpiący na Forum
 
  
 
 Dołączył: 12 Paź 2007
 Posty: 3767
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 Płeć: Mężczyzna
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 23:52, 19 Gru 2012    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Wydaje mi się, że jest tutaj tzw. prostownik dwupołówkowy z dzielonym uzwojeniem wtórnym. Uzwojenie wtórne jest podwójne, czyli są tam 2 takie same uzwojenia połączone szeregowo, a środkowy odczep jest masą.
 Schemat takiego układu:
 
   Więcej na ten temat: [link widoczny dla zalogowanych]
 
 Efekt jego działania jest podobny do prostownika z mostkiem, choć używa się tylko 2 diod, czyli napięcie jest wyprostowane dwupołówkowo.
 Przy czym w Twoim prostowniku zamiast jednej, są 2 diody połączone równolegle (sądząc z opisu). Równoległe łączenie diod ogólnie nie jest zalecane, ale widocznie zdecydowano się na takie rozwiązanie, aby zwiększyć pobór prądu (rozkłada się na 2 diody).
 Masz więc 2 wyjścia:
 1. Użyć 2 dobrych diod, które ocalały - zamiast 2 równolegle będzie po 1 sztuce na każdy odczep transformatora. Zmniejszy to o połowę dopuszczalny prąd wyjściowy, ale może doraźnie wytrzyma, zanim nie kupisz nowych diod. Przy czym trzeba by wymienić wszystkie 4 sztuki, aby miały takie same parametry.
 2. Użyć połowy mostka, czyli podłączyć 2 kable trafo do 2 styków AC mostka, plus mostka na plus (wyjście) a minus mostka zostawić nie podłączony. Pozostałe 2 kable  z trafo, które były na masie (poprzez amperomierz) pozostawić, jak były. Mostek warto zamocować na radiatorze, bo pewnie będzie się grzał  i nie wiadomo ile wytrzyma.
 Czyli mostek ma być podłączony podobnie, jak na schemacie poniżej, ale bez podłączonego styku "minus" (tam zapewnia napięcie ujemne):
 
 
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Pustack V.I.P
 
  
 
 Dołączył: 09 Kwi 2009
 Posty: 4332
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Grybów
 Płeć: Mężczyzna
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 20:50, 20 Gru 2012    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Dzięki Murarz za dobre chęci ale już zrobiłem tak jak pisał  Syzyf  gdyż do czegoś takiego się przymierzałem tylko nie wiedziałem co zrobić z tym minusem. 
 Wielkie dzięki za pomoc Syzyf.
 Póki co chodzi, jak naładuje akumulator to oznacza że jest git, bo jak na razie to sprawdzałem tylko na żarówce.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
 |