Forum o Simsonach

OutSideR133

Witam. To mój pierwszy post na tym forum, także w razie co proszę o wyrozumiałość :budzjelopa

Więc tak:

Dwa tygodnie temu simson stał pół dnia na lekkim deszczu przed szkołą, wracając do domu przestały działać kierunki. Kiedy na spokojnie postanowiłem go zbadać, okazało się że elba brzęczała po wrzuceniu kierunku (kierunki, stop, klakson z aku) i stracił ładowanie. Wyczytałem w necie, że elba się spaliła poprzez zalanie. Kupiłem nową, elba nadal brzęczy po wrzuceniu kierunku (kierunek nie działa), ale ładowanie wróciło. Na drugi dzień kierunki cudownie zaczęły działać ale tylko na chwilę. Posprawdzałem kierunki miernikiem, napięcie dochodzi (około 1,5v na każdy), zmieniałem żarówki na słabsze ale nic nie dało. Mógłby ktoś pomóc? Bo bez kierunków jakoś pożyję, ale dałem za elbę 50zł + była zakładana nowa instalacja i aku, także trochę szkoda kasy na to. Wczoraj doszedł jeszcze problem stopu. Kiedy wcisnę hamulec (którykolwiek) gaśnie mi podświetlenie licznika a sam stop zapala się baaardzo długo i strasznie słabo świeci.
A i jeszcze jedno: kiedy wrzucę kierunek na postoju (zgaszony silnik) strasznie szybko wyładowuje się aku (około minuta na włączonym kierunku i aku pusty) Dzięki z góry za jakąkolwiek pomoc Happy