Forum o Simsonach

12343

gdy odpale simsona i później chce go zgasić przekręcam kluczyk i wyjmuje go ze stacyjki a simson chodzi nadal. Sprawdzałem iskrę na wyjętym kluczyku jest taka sama jak na włożonym.Swiatła są normalnie i wszystko jest tak jak powinno tylko nie chce zgasnąć. pomóżcie bo głupio jest gasić simsona poprzez zdejmowanie fajki.Za odpowiedz dzięki Happy

TAG-SYZ ELEK-INSS

Pustack

Sprawdź połączenie stacyjki z masą czyli przewód od styku 31 stacyjki do masy oraz przewód numer 2 od stacyjki idący do cewki butelkowej lub modułu zapłonowego jeżeli masz elektronika.

kolis97

Nie łatwiej jest "zdusić" Simka niż zdejmować fajke od świecy? :P

Antonio

schwalbe96

Jeśli nie masz pomysłu i głowy do tego a chcesz mieć tani patent np na jakiś czas to możesz uczynić tak : kupujesz przełącznik ON/OF cena z 3 zł np taki [link widoczny dla zalogowanych] I możesz przeciąć kabel idący do cewki butelkowej powinien być brązowy przełącznik wstawiasz np w puszcze lub przyklejasz pod bakiem. Kolega z forum Benzine tak ma i nie wypłynęło to na utracenie jakości iskry czyli możesz spróbować tak Wink (1)

12343

no niby można tak zrobić na jakiś czas ale co później kable raczej są w porządku

Pustack

Ale wymyślacie. Na cholere stosować jakieś wyłączniki na kablu od cewki skoro stacyjka robi dokładnie to samo.
Nie ma cudów. Jeśli kabel od cewki przyłożysz do masy to za nic nie odpali wiec powinien zgasnąć.
Nie możesz mieć wszystkiego dobrze podłączonego i żeby ci silnik nie zgasł na poz. 0
Temat dotyczy sprawdzenia raptem dwóch przewodów i ja nie widzę sensu zakładania wyłączników.

schwalbe96

"Na cholere stosować jakieś wyłączniki na kablu od cewki skoro stacyjka robi dokładnie to samo"

Wyraźnie napisałem że to dla leniwych jeśli by chciał tanio i na odwal zrobić.

Co do problemu może z stacyjką coś nie tak. Jeśli jest ona OK to kable na bank siedzą w złych stykach.

12343

kupilem nowąstacyjke i teraz wszystko ładnie chodzi