Forum o Simsonach

pazio777

Witam! Tak trochę dziwna sprawa.. bo złożyłem swój wymarzony silnik.. wszystko nówka cywka: kartery, cylinder, głowica, tłok meteor, wszystkie uszczelniacze.. silnik złożony na ciepło, bez pośpiechu.. wydawało się że wszystko dopieszczone w najmniejszym calu, a on tutaj poniżej 4tyś. obrotów najzwyczajniej w świecie gaśnie o.O i tak jak w temacie zauważyłem że kiedy przyłożę do cylindra świecę to fajka beru kopie całą swoją metalową częścią. Czy jest to normalne? Czy to właśnie to może powodować zaburzenia pracy silnika?

HubertSR50

Oczywiście.
Fajka ma przebicie, do wymiany i ma latać.

pazio777

Kurcze.. ale niby beru.. niby miało być dobrze.. spróbuję jeszcze coś pokombinować, ale jak nie to jaka byłaby lepsza? NGK? W jakimś takim zwykłym samochodowym dostanę fajkę odpowiednią do simka? Wcześniej nie miałem takiego problemu xd

HubertSR50

możesz samochodową krótką, razem z przewodem.
Ja mam ngk i zero problemów.

pazio777

Aha i jeszcze dodam że występuje problem który jest moja udręką już od dłuższego czasu czyli jak włączam światła to potrzebuję jeszcze wyższych obrotów żeby nie zgasnął.. czy to przebicie może też się tak objawiać?

Tak dla pewności sprawdziłem sprężanie dzisiaj żeby mieć pewność, że wina na pewno nie leży w kwestii mechanicznej. Na zimnym "suchym" silniku wyniosło ponad 13 barów

Syzyf

Przebicie może też mieć kabel WN podłączony do fajki.

pazio777

Kabel nowy silikonowy więc nie wydaje mi się żeby miał przebicie.. ale w razie czego jak idzie to sprawdzić? Słyszałem o tym żeby spryskać kabel na włączonym silniku jak będzie ciemno i jak iskierki będą skakać to znaczy że przebija. Tylko czy to jest rzetelny sposób?

HubertSR50

Nie musisz nawet pryskać.Wystarczy że przyłożysz go do masy, tylko nie trzymaj go wtedy w ręce :P